Mecze rocznika 2002 w miniony weekend

 

Dwie porażki ale cenne lekcje od starszych rywali dla Regisu rocznik 2002...

 

W piątek i niedzielę najmłodszy zespół zmierzył się w  z czołowymi drużynami ligi chłopców.

Niestety z powodu chorób i innych spraw Regis rocznik 2002 przystąpił do meczu ze starszymi o rok Wieliczanami bardzo osłabiony. Bez Maćka i dwóch Jakubów jedynym naszym wysokim został Wojtek Jędrzejczyk i jak się potem okazało grał za co najmniej siebie i brata. Pierwsza kwarta mimo bojaźni przed meczem była bardzo zacięta i wyrównana aż do wyniku 11-13 w 8 minucie. Potem już przewaga wzrostu i fizyczności ( w 2 kwarcie ok 15 cm każdego zawodnika i średnio 2 lata) sprawiła, iż przewaga "starszego" Regisu zaczęła ciągle rosnąć. Ale odbywało się to nie za darmo tylko przy niewątpliwej walce pełnej ambicji i ofiarności co bardzo cieszy trenera Grzegorza. Mimo bardzo wysokiego wyniku Ci co grali w tym meczu zasłużyli na duże brawa. Szczególnie chciałbym pochwalić zdobywcę największej ilości punktów i zbiórek oraz dającym naprawdę wiele czap starszym kolegom Wojciecha Jędrzejczyka, który walczył za dwóch braci :)) oraz Kubę Dyngosza, który staje się coraz groźniejszym zawodnikiem choć jeszcze gra bardzo nierówno. Cieszy też fakt iż wszyscy obecni na meczu zawodnicy zdobyli punkty.

 

W niedzielę już w pełnym składzie zmierzyliśmy się z MKS Gorlice. W Gorlicach po nieudanym meczu przegraliśmy prawie 80 punktami tracąc ich 105. Teraz był to całkiem inny mecz. Widać było wielka ambicję wolę walki i trochę chyba zdziwienie Gorliczan czy to ta sama drużyna z, którą grali u siebie.
Ale w między czasie chłopaki grali kilkanaście spotkań w lidze,  turnieju i w lidze klas 5 i to daje efekty.
Do połowy na tablicy widniał wynik 22-31 a gdyby nie parę błędów mogło być jeszcze lepiej. 3 kwarta to pierwsza piątka Gorliczan zwiększająca przewagę ale cały czas bardzo dobra i ambitna gra Wieliczan co warto podkreślić całą 12-stką. Pod koniec meczu goście trochę opadli z sił i grając wąskim składem
i zaczęli mieć kłopoty z faulami co wykorzystali wieliczanie poprawiając wynik. Końcowy wynik 47-81 to dla trenera Grzegorza Siemieńca naprawdę sukces bo po przegraniu na wyjeździe ponad 3 krotną różnicą punktów teraz to był naprawdę wyrównany mecz.

 

Punkty w obu meczach zdobywali Jędrzejczyk W 11 i 2, Jędrzejczyk M - i 13, Ferenczak 10 i 7, Dyngosz
5 i 7, Wojciechowski 4 i 2, Busz 3 i 7, Trzciński - i 4, Łokas 2 i 2, Baran J 2 i 2, Siemieniec 2 i 1, Chrzan
2 i - Baran W 2 i 0, Domagała 0 i 0. Drużynę Regisu 2002 czeka teraz ostatni mecz z Radwan Sport o 4 miejsce
i półfinał oraz finał Małopolski 5 klas.